Witajcie!
Dziś czas na pierwszą część dość wyczekiwanego postu dotyczącego wyzwań, jakie Marcin musi pokonać podczas swojej wyprawy.
Po pierwsze – SAMOTNOŚĆ. Jak już wspominaliśmy, rejs będzie trwał ok. 180 dni, więc Marcina czeka pół roku sam na sam, na ośmiometrowej łódce.
Rozwiązaniem tego problemu (w pewnym stopniu) będzie telefon satelitarny , dzięki któremu będziemy mieli z nim kontakt.
Nie zawsze jednak jest to możliwe z uwagi na zasięg lub warunki pogodowe.
I tu pytanie do Was posiadacze wiedzy o telefonii satelitarnej – który operator byłby w tym przypadku najlepszy?
